niedziela, 27 kwietnia 2014

Jak się sprawy mają?

Dzisiaj siedzę w domu i robię N I C. Po operacji z 12 listopada 2013r. przeszłam na urlop dziekański na uczelni. Niemałe problemy z powrotem do pionu pojawiły się tuż po Nowym Roku. 

http://spiocz.blogspot.com

środa, 23 kwietnia 2014

Po co mi ten blog?

Na początek słów kilka o przedsięwzięciu jakim jest ten blog.

Całe życie wychowywana byłam jako zdrowa dziewczynka i nie widziałam potrzeby ujawniania choroby. Czasy kiedyś też były inne. Rodzice wielokrotnie wracają do czasów kasy chorych, która jak trzeba było to kasę na leczenie czy zaprotezowanie dawała. Nigdy nie trzeba było zbierać latami pieniążków na protezę bo należała się więc państwo ją finansowało. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna, choć moja choroba się nie zmieniła. Narodowy Fundusz Zdrowia przewiduje dopłatę do protezy zależnie od jej typu i tak za modularną protezę uda dostaję 5500zł. 5.5 tysiąca przy kosztach protezy równych 60tysiącom złotych. Pominę wymownym milczeniem tę skalę pomocy. Oczywiście są jeszcze MOPSy, PFRONy i inne -ony -ony. Dzięki ich pomocy jestem w stanie zebrać od państwa polskiego (!) 7-8tysięcy. Przy szacunkowym koszcie 60tysięcy. Ponowię tę sumę dla lepszego przyswojenia tego paranormalnego zjawiska.

fototapeta/pixers.pl