piątek, 13 czerwca 2014

Plusy ujemne akcji

Było o pozytywnych aspektach akcji "60 Tysięcy Kroków", będzie i o minusach. Żeby nie robić sobie i innym problemów nie podaję danych osobowych przytoczonych osób.

Zgłosiła się do mnie Pewna Osoba, jeszcze na początku akcji. Myślałam, że to dziennikarz bo już miałam kilka takich wiadomości na FB z ich strony właśnie. Spotkałam się z ta osoba nie dopytując o co właściwie chodzi mimo, że wiadomość nie była zbyt dokładna. Mój błąd, to prawda.



Prawie 2h Osoba nakłaniała mnie do przyłączenia się do pewnego programu. Próbowała przekonać mnie, że dzięki rehabilitacji i specjalnej diecie noga mi odrośnie, a waga spadnie. Próbowała wmówić mi, że choroba taka jak cukrzyca czy tarczyca nie istnieje i lekarze kłamią, a badania krwi to shit! Dzięki specjalistycznym produktom użytku codziennego tj. masło, olej, płyn do mycia naczyń ale ze specjalnej hurtowni/sklepu moje życie się odmieni. Prawie jak Telezakupy Mango, co? 

Koszt rehabilitacji to 70-80zł za jedną wizytę, a dodatkowe badania przewidziane w programie to koszty rzędu 300zł i 1300-1500zł. No i oczywiście super-zajebisty płyn do mycia naczyń w okazjonalnej cenie 79zł! Dzięki niemu umyje naczynia nawet stojąc na jednej nodze przy zlewie... JUPI JEJ! 

Przytoczyłam pokrótce Tej Osobie moja historię choroby i nakreśliłam problemy, z którymi się borykam. Niezrozumiałe jest zatem dla mnie wyciąganie ode mnie pieniędzy w momencie, gdy ja je co do grosza zbieram. Chamskie wyłudzanie pieniędzy i koczowanie na plecach mojego nieszczęścia. Ręce mi opadły.

Osoba Ta, nieskromnie przyznała, że sama zarabia blisko 3tysięcy złotych miesięcznie... więc zamiast wpłacić mi tą stówkę czy dwie wolała tak po prostu przyjść i poprosić mnie o pieniądze, których nie mam na coś co wg mnie jest chore i głupie. Czy tylko ja widzę tu jakiegoś rodzaju patologię i bezczelność?

Odkąd pamiętam podlewam nogę kąpiąc się, stosuję też masaże, dietę i ćwiczenia (jeżdżę na stacjonarnym rowerku!). Po 25 latach mogę powiedzieć jedno: noga mi nie odrosła. Nie wiem, może kończyny ludzkie już tak mają, że nie odrastają... Dziwne. 



I myślałam, że politycy to taka grupa społeczna, która jak dziennikarze liczy na promocję własnej osoby dźwigając się na cudzej tragedii. Ale nie. Po kilku mailach i wiadomościach do tej grupy zawodowej/społecznej (?) nie dostałam żadnej odpowiedzi. Ale co się dziwić gdy ich jedyna "złota rada" to zaproszenie do biura poselskiego... a wsadź se w dupę taką radę. No sorry ;]

Jeżeli mój Plan A nie wypali i będę musiała uruchomić Plan B czyli być radnym/posłem, to przysięgam że dołożę wszelkich starań by być człowiekiem. Nadal, po latach spędzonych na Wiejskiej, sodówce która uderza i fejmie jaki tym samym się zdobywa. Pozostanę takim szarym obywatelem, który będzie miał czas i chęć pochylić się nad losem mieszkańców kraju, który współtworzę.


Pozdrawiam, Iwcia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...