środa, 3 września 2014

Bezsilność

Nie sądziłam, że 60 tysięcy to tak strasznie dużo. Widziałam zbiórki pieniążków 100 tys, 150, 600 tysięcy, a nawet kwoty około 1mln. Zawsze się udawało. Niekiedy w kilka dni, godzin tak naprawdę. Moja kwota 60tys jest taka.. śmiesznie niska przy wyzwaniach przed którymi stoją niektórzy. Moja pewność siebie znowu mnie zgubiła i zaprowadziła na skraj załamania.

Byłam przekonana, że chcąc związać się z marketingiem, z organizowaniem wyborów techniki pozyskiwania wyborców mam opanowane. Ale czym innym jest zachęcanie do oddania głosu na Polityka X gdy ma się full kasy na kampanię, a co innego wyciągać ręce po pieniążki. Nawet jeżeli jest to potrzebne by funkcjonować. 


nasygnale.pl



Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że mija 10 miesięcy odkąd choroba zatrzasnęła mnie w domu. Od 10miesięcy praktycznie nie wychodzę, spotkania z ludźmi są tak rzadkie, że policzę na palcach jednej ręki ich ilość (pomijam wyjścia odnośnie akcji charytatywnej i spotkania z prasą/telewizją). Co czuje człowiek po 10 miesiącach "niewoli"? Cholernie przygnębiającą pustkę, bezradność i złość na siebie.

Drażnią mnie pojawiające się informacje, sprawozdania znajomych w postaci zdjęć, linków czy opisów na FB czy wzmianek w prywatnych rozmowach o ich wspaniale spędzonych wakacjach czy wieczorach z przyjaciółmi. Boli. Niemoc.

lovelifehope.blox.pl
Gdy zerknę przez dziurkę od klucza w przyszłość niepokoi mnie ta nicość i pustka. Tracę tyle możliwości przez niekorzystnie idącą zbiórkę. Nie udało się zebrać nawet połowy, a za tydzień powinnam składać dokumenty na uczelnię. O kulach nie jestem w stanie kusić losu.

Losie, upadam. Nabieram powietrza ale tylko się nim krztuszę. To powietrze jest w tej chwili nie dla mnie.

Tak niebezpiecznie zbliża się godzina "zero", a tak wiele kroków przede mną. Rozpaczliwie wyglądam cudu, chociaż w nie nie wierzę.

Wygląda na to, że przegrałam życie. Dosłownie.

3 komentarze:

  1. Głowa do góry będzie dobrze. Widziałam przed chwilą materiał w TV z Tobą w roli głównej. Jesteś super pozytywną, poukładaną i mądrą osobą. Oczywiście dorzuciłam się cegiełkę i trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie dobrze, nie ma innej opcji! ;) Dziękuję serdecznie

      Usuń
  2. Iwona, nie umiem Ci pomóc inaczej, jak tylko powiedzieć, że mnie też na samym początku życia wydarzyła się pewna dziwna i straszna historia z ciałem i nieraz bywa ciężko... :( właściwie to potrzebuję cudu... !!! Ale Ty dasz sobie radę, bo uwierz mi, wcale nie jest aż tak źle !!! :))) Tu jest mój blog: http://zwierzenianiekontrolowane.blogspot.com/ - jeśli dobrze się w niego wczytasz dowiesz się, że Cię rozumiem, przynajmniej w pewnym stopniu... ;) trzymaj się! :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...