Ile to jest 60 tysięcy złotych? Ktoś wie? Widzieliście kiedyś taką kwotę na własnym koncie? W gotówce? W czymś materialnym? O! Dobrze dobrze myślisz, w samochodach! Masz prawo jazdy? Ja nie mam, choć chciałabym je posiadać. I kiedyś z pewnością je zrobię :)
Żeby Wam przedstawić obrazowo ile to jest 60 tysięcy złotych przeszukałam motoAllegro i oto moje wymarzone (używane!) auta w cenie oscylującej pomiędzy 56000-60000 zł.
grafika Google |
Najbardziej wymarzona Alfa Romeo Giulietta z 2011 (nawet 2012r.), kolejny naj... Lexus ES350 lub IS250 2008r.,
Nissan Navara 2,5L z 2008r., Toyota Rav4 2,2L 2008r., Mercedes E Klasa 2008r.
Opel Insignia Cosmo Plus 2.0 2010r., Porsche Cayenne S Titanium 2006r., Chrysler 200 Sebring - kabriolet z 2011r.
Można również postawić na nowe, salonowe auta, a wśród nich Citroen C4, Mazda 3 Kirei, Hyundai Elantra i wiele innych.
Tak, fenomenalne uczucie posiadania takiego cacka. Który bierzecie? :)
Właśnie takie auta powinnam mieć na podwórku. Lexus, Porsche i Alfa Romeo...
Teraz do sedna...
Kupujecie ten samochód i po 3-4 latach wspólnie przebytych kilometrów sprzedajecie go. Za jaką cenę? Z tych 56000 do ilu schodzicie? Do 40? Ok, do 30! Połowa ceny! Sprzedajecie za 30 tysięcy złotych i możecie za to kupić może mniej odpasioną ale nadal Alfę Romeo 147... Albo dokładacie kilkanaście tys i macie inny, dobry model Nissana. A co tam, zaszalejcie i oddajcie auto żonie, a sobie kupcie nową zabawkę na 4 kołach.
Ja mając protezę za 60 tysięcy złotych po 3-4latach użytkowania mogę ją sobie postawić na strychu, zaraz obok innych zużytych, zepsutych, wybrakowanych protez z poprzednich lat. Tego nie da się sprzedać, odzyskać choćby połowy wartości i na niektórych elementach zbudować nową protezę. Jeżeli cokolwiek da się wykorzystać to się to wykorzystuje, ale to nie jest przeważnie zdezelowane kolano za 40tysięcy tylko stopa za 3-5tysięcy. Nie mam nic, zostaję bez protezy, bez możliwości poruszania się.
Wy w razie braku środków własnych skończycie z Oplem, VW Golfem którego zakupicie za pieniążki ze sprzedaży Mercedesa E klasy!
A zatem kogo z Was stać by co 3-4lata kupować Toyotę Rav4, Lexusa czy Chryslera? Bez żadnych środków pieniężnych, od zera! Z felgami albo oponami zimowymi zostawionymi z poprzedniego sezonu? Śmiało! Kogo z Was stać i kto z Was wymienia tak często tak dobre (dla mnie luksusowe) samochody?
I cisza...
Cieszę się, że zgadzamy się co to powagi sytuacji i ciesze się, że zrozumieliście (zakładam, że tak jest) jak ogromny jest to koszt. Nie jesteśmy w stanie sami sobie poradzić z nazbieraniem takiej kwoty. Co 3-4lata! A walczyliśmy z tym dzielnie do tej pory, ale środki się kiedyś kończą... Można tyrać 5lat i kupić tego Chryslera. Ale będziecie nim jeździć 15lat! Ja na protezie chcę tylko chodzić przez 4. Niczego więcej nie chcę... Zrozumcie, że żaden przeciętny Polak nie byłby w stanie samodzielnie takich środków finansowych znaleźć na pokrycie kosztów zakupu nowej protezy za każdym razem gdy zajdzie potrzeba jej wymiany!
I l e t o j e s t 6 0 t y s i ę c y z ł o t y c h ?
Pozdrawiam, iwcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz